07 października 2022

Naszych przygód z Pawełkiem ciąg dalszy

Nie możemy doczekać się piątków! Już od poniedziałku dopytujemy, czy na pewno Pani nam przeczyta kolejny rozdział ksiązki Jacka Galińskiego "Pawełek i cała reszta". A gdy kolejny piątek nadchodzi, mościmy się na dywanie albo na krzesłach (jak kto woli) i zamieniamy się w słuch.

Tydzień temu poznaliśmy rozdział "Wieczór z tatą". Był inspiracją do rozmowy o naszych sposobach spędzania czasu z bliskimi. Zastanawialiśmy się też, jak wygląda rodzina Pawełka i Pani dała nam za zadanie narysować ją.






 Z ciekawością oglądaliśmy nasze prace. Bo niby wszędzie mama, tata, córka, syn i pies, a jednak różnice były spore. Różny wygląd ludzi i psa, różne wnętrze domu... Zaczęliśmy rozmawiać o tym i wymyśliliśmy: książka pozwala nam dużo sobie wyobrazić, stworzyć własne wizje, na podstawie treści nakręcić w głowie własny film. Stwierdziliśmy, że czytanie dzięki temu bardzo rozwija kreatywność. Oglądając film, poznajemy wersję reżysera, czytając książkę, tworzymy własną wersję. A bajka o sraczkowatych spodniach uruchomiła nasze wyobrażenia tak skutecznie, że wywołała wiele salw szczerego śmiechu.

Teraz przyszedł czas na rozdział "Olek". Słuchaliśmy go coraz bardziej wstrząśnięci. Gdy Pani skończyła czytać, od razu zaczęliśmy mówić. Bo sytuacja jest nam nieobca. W naszej klasie też, niestety, zdarzyło się w zeszłym roku dokuczanie innym, słabszym. Ale ani nikt nikogo nie musiał bić, ani nikogo rodzice nie musieli zabrać do innej szkoły. Zrozumieliśmy, że klasa jest szkolną rodziną, że jesteśmy zespołem, w którym każdy ma prawo dobrze się czuć. Nie musimy się wszyscy kochać, ale musimy się szanować i wspierać. Poczuliśmy się dumni, że naszej klasie się to udało i żałujemy, że klasie Pawełka niestety nie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz