17 maja 2023

Korbomatematyka

Dziś Pani poprosiła nas o zostawienie plecaków na korytarzu i zajęcie miejsc dookoła dywanu...po wejściu do naszej sali zastaliśmy taki widok:

Znamy klocki KORBO, ale nigdy nie widzieliśmy ich tak dużo! No właśnie - dużo, czyli ile? Pani poprosiła, aby każdy z nas zastanowił się, ile jego zdaniem jest tych klocków i wytłumaczyła, czym jest szacowanie. Wyjaśniła też, aby nie sugerować się opinią innych, bo jak byśmy się czuli, gdyby nasza myśl okazała się lepsza, a my byśmy podali inną odpowiedź, pod wpływem pomysłów innych? Uznaliśmy, że to faktycznie byłoby bardzo niefajne uczucie i podaliśmy swoje typy - Pani je zapisała na kartce.

Następnie zaczęliśmy się zastanawiać, ile kolorów klocków znajduje się w tym stosie? Po kolei wybieraliśmy po jednym klocku w kolorze, a Pani przyczepiała je do tablicy. Wyszło nam, że mamy piętnaście kolorów klocków. Nazwaliśmy też każdy z kolorów.

No dobrze. Mieliśmy oszacowaną liczbę klocków i sprawdzoną liczbę kolorów. Pozostało pytanie, ile tak naprawdę jest klocków. Zaczęliśmy się zastanawiać, jak najlepiej je policzyć. Padały różne propozycje. W wyniku krótkiej dyskusji stwierdziliśmy, że najlepiej będzie połączyć dwa pomysły w jeden: Hubert zaproponował, aby liczyć klocki kolorami, a Ania, żeby liczyć klocki dziesiątkami. Postanowiliśmy liczyć klocki dziesiątkami w każdym kolorze. W różnych miejscach sali mieliśmy rozłożone kartki z numerami, odpowiadającymi kolorom klocków, przyczepionych na tablicy. Układaliśmy wieże po 10 klocków w jednym kolorze i stawialiśmy w miejscu z odpowiednią liczbą. 

Gdy stos klocków zniknął z dywanu, a przy numerach od 1 do 15 wyrosły korbowieże z korbozębatek, do każdego stanowiska zostali przydzieleni kontrolerzy jakości, którzy mieli sprawdzić, czy na pewno każda z wież jest zbudowana z dziesięciu klocków. Nie było to trudne zadanie, bo na pierwszy rzut oka można było stwierdzić, czy któraś z wież nie jest wyższa lub niższa od pozostałych. Gdy sprawdzanie zostało zakończone, kontrolerzy jakości przeistoczyli się w korborachmistrzów, których zadaniem było podać prawidłową formułę matematyczną do policzenia klocków.



W trzynastu przypadkach (pozycje nr 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 12, 13, 14) sytuacja wyglądała tak samo: dziewięć wież po dziesięć klocków plus dziewięć klocków luzem plus jeden na tablicy, czyli 9x10+9+1=90+10=100

W jednym przypadku (pozycja nr 11) było tak: dziesięć wież po dziesięć klocków plus dziewięć wież po dziesięć klocków plus dziewięć klocków luzem plus jeden na tablicy, czyli 10x10+9x10+9+1=100+90+10=200

W jednym przypadku (pozycja nr 15) było tak: dziesięć wież po dziesięć klocków plus jeden na tablicy, czyli 10X10+1=100+1=101

Teraz już nie było trudno policzyć, ile jest klocków: 13x100+200+101=1300+200+101=1601

Zaraz....nie było trudno? Wydawało nam się do dzisiaj, że umiemy liczyć dopiero do stu. Okazało się, że faktycznie tylko nam się wydawało i potrafimy liczyć na dużo większych liczbach. Potrafiliśmy również odpowiadać na pytania, o ile więcej, o ile mnie, ile razy więcej i ile razy mniej jest klocków jednych od drugich. Brawo my!

Na koniec dzisiejszych lekcji zrobiliśmy notatkę z zajęć, aby utrwalić to, czego się uczyliśmy. 



I okazuje się, że tylko z muzyki dziś nie udało nam się niczego zrobić na lekcjach...

3 komentarze:

  1. Bardzo ciekawe zajęcia ☺️

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta lekcja była świetna, słyszałam o niej w domu baaardzo dużo! Spodobała się mojej Natalii!🤩😎

    OdpowiedzUsuń