Jak dobrze zacząć klasę trzecią? Na dobry początek spędziliśmy dzień z klockami KORBO.
Najpierw losowaliśmy grupy: białą, szarą, zieloną i żółtą. Każda grupa wybrała swojego kierownika i miała jako pierwsze zadanie ułożyć planszę z platform o wymiarach 6x6.
Pani zadała nam pytanie: ile jest pinów na platformach i jak to policzyć? oraz: ile potrzeba zębatek, żeby je wszystkie zakryć i czy wystarczy nam naszych klocków? My mówiliśmy, a Pani zapisywała nasze wypowiedzi na tablicy. Wymyśliliśmy różne sposoby policzenia pinów - i wszystkie dobre! Przy obliczaniu, czy wystarczy nam zębatek, wykorzystaliśmy wiedzę z zeszłego roku (wtedy policzyliśmy, ile ich mamy), a z bardzo trudnym odejmowaniem fantastycznie poradził sobie Janek - i wytłumaczył nam, jak to zrobił.
Potem otrzymaliśmy zadanie ułożenia na platformach wakacyjnego obrazka, zakrywając każdego pina. Każda grupa miała się dogadać, co układa, oraz jak pracować, żeby osiągnąć sukces.
Powstały takie wakacyjne korboobrazki.
Kolejnym zadaniem było przeniesienie stworzonego obrazu na kartkę, aby powstał kod, pozwalający na odtworzenie pracy. Ponownie musieliśmy się w grupach dogadać, jak zorganizować pracę, aby nie popełnić błędu (każda grupa miała do dyspozycji tylko jedną kartkę). Udało się!
Przystąpiliśmy do sprzątania. Segregowaliśmy klocki zgodnie z temperaturą barw na kolory zimne, ciepłe i neutralne.
Na koniec każda grupa opowiadała pełnym zdaniem, co ułożyła na swoim obrazku.
Świetnie się bawiliśmy! Czy tylko bawiliśmy? Zrealizowaliśmy treści z edukacji matematycznej (obliczenia, segregowanie i klasyfikowanie), polonistycznej (układanie zdań, porozumiewanie się), plastycznej (dobór kolorów, temperatura barw), przyrodniczej (rodzaje krajobrazów), technicznej (konstruowanie), fizycznej (poruszanie się, skłony, wyprosty), informatycznej (kodowanie), społecznej (praca w zespole, współdziałanie, pełnienie funkcji kierowniczej lub podporządkowywanie się decyzjom). Tyle nauki już pierwszego dnia szkoły nam Pani zafundowała!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz