Dziś mieliśmy za zadanie pomóc elfom w wypełnieniu zadań, jakie przy wysyłaniu prezentów zlecał im Mikołaj. Za każdym razem z elfickiej taśmy produkcyjnej schodziły 24 upominki, które musiały być odpowiednio rozdysponowane. W roli prezentów występowały nasze ulubione klocki Korbo.
I tak: najpierw miały być wysłane po jednym dla każdego - i trzeba było sprawdzić, dla ilu dzieci ich wystarczy. Pomocniczką elfów została przy tym zadaniu Oliwka.
Kolejny przypadek to po trzy upominki dla jednego dziecka - dla ilu dzieci wystarczy prezentów, sprawdziła Ola.
Hojność Mikołaja poszła jeszcze dalej - i aż cztery prezenty chciał wysłać do jednego dziecka. Ile dzieci mógł tak obdarować, pomógł policzyć Max.
Dla ilu rodzin, złożonych z mamy, taty i czwórki dzieci, wysłać można paczki z jednym upominkiem dla każdego, sprawdził Filip.
A jeśli w rodzinie są jeszcze babcia i dziadek? - takimi przypadkami zajęła się Amelka.
Sebastian rozdzielał prezenty dla grup przedszkolnych, w których jest jedenaścioro dzieci i pani...
...a Piotrek sprawdzał, ile klas takich jak 2a, gdzie jest dwudziestka dwójka dzieci i dwie panie, może zostać jedną partią prezentów obdarowanych.
Podczas gdy my działaliśmy na klockach, nasza Pani sprawdzała i notowała efekty naszej pracy na tablicy.
Na koniec zrobiliśmy notatkę w zeszytach. I teraz już umiemy dzielić przez podział 😀
Wow! Na takiej lekcji musi być pełna koncentracja i zaangażowanie wszystkich dzieci! Super praca! Brawo!
OdpowiedzUsuń